Za oknami mróz, a u mnie różowo,
trochę wspominkowo...sierpniowo :)
Nie piszę już, że wracam na dobre, bo znowu mi nie wyjdzie...,
ale obiecałam Izabeli, że się poprawię.
Dzięki Izuś!!! A Ty wiesz już za co.
Pozdrawiam Was serdecznie Magdo, Marcinie i Zuzanko:)
Trzymam za słowo, że nie było to nasze ostatnie fotograficzne spotkanie :)
Dzięki!
cudnie,no i jesteś w końcu!pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKaśka w końcu bo już lanie Ci szykowałam Twoja Isabell
OdpowiedzUsuńJaka różowa słodzinka:)
OdpowiedzUsuńNareszcie się pojawiłaś;)