czwartek, 11 sierpnia 2011

deszczowe Drezno

Naprawdę nic nie jest w stanie przyćmić wyjątkowości tego miejsca.
 Nawet mocno niesprzyjająca w tym dniu pogoda, dodała mu jeszcze uroku...
Zziebnięta, przemoczona, trzymając w jednej ręce naprędce kupiony parasol,
 a w drugiej ...aparat :) próbowałam cokolwiek sfotografować.
Efekt moich zmagań mocno mnie zaskoczył, bo zrobiłam tam zdjęcia, do których lubię wracać
i które przypominają mi bardzo "klimatyczny", plenerowy wypad ... :))) 
























... i pozdrowionka dla całej ekipy Black Book Team :)))

1 komentarz:

  1. Kasiu, cudnie !!! Klimat nieziemski, a deszcz rzeczywiście dodał piękną oprawę dla Twoich zdjęć.
    Brawo!!! Pozdrowienia najserdeczniejsze, Gosia

    OdpowiedzUsuń